jak samemu zbudować domek dla dzieci
Od razu należy zaznaczyć, że nie każdy domek letniskowy można postawić jedynie na zgłoszenie budowy, ale trzeba spełnić kilka warunków. Przede wszystkim tego typu budowa nie może mieć charakteru domu całorocznego, a tak byłoby w przypadku zamontowania instalacji grzewczej.
Domek na drzewie projekt - będzie niezbędnym dla nas narzędziem. Ważnym etapem, który musi się w takim projekcie znaleźć będzie - wzmocnienie konstrukcji. Istnieją dwie możliwości, z których możemy skorzystać: jednym z pierwszych rozwiązań jest umiejscowienie szkieletu domku na pniu drzewa.
Projekt i materiały do zbudowania domku dla jeża. Mieszkanko dla jeża można wykonać na różne sposoby – na przykład ze starego wiklinowego kosza odwróconego do góry dnem, glinianej donicy naciętej po bokach z wejściem z kawałka ceramicznej rury, sterty gałązek i słomy. Świetnie prezentuje się także domek wykonany z drewna i
Do budowy prostego domku na drzewie dla dzieci będziesz potrzebować desek bukowych lub dębowych, drewnianych słupków, śrub, wiertarki, szlifierki, mieszanki betonowej i liny. Zasady budowy domku na drzewie. Bardzo ważna jest właściwa wysokość domku.
Mały domek o świetnej nowoczesnej architekturze, pełen dużych przeszkleń z tarasem który możesz okryć żaglem lub np. pnączem. Kupując nasz projekt dom na palach otrzymujesz: kompletny projekt domku na palach na zgłoszenie, informację techniczną, dostęp do zamkniętej grupy z poradami, jak samemu zbudować dom.
Site De Rencontre Gratuit Pour Personne Agee. Pełną relację z budowy podzieliłem na cztery części. Znajdziesz je tutaj: 1. Planowanie i założenia 2. Wybór materiałów oraz szacowanie ich ilości3. Budowa część 14. Wykończenie W życiu każdego mężczyzny przychodzi taki czas, że chce zbudować dom, szczególnie wiosną. Budowa domu okazuje się być dość skomplikowanym procesem wymagającym poświęcenia dużej ilości czasu, pieniędzy i nerwów. Nerwów przede wszystkim. Przez wszystkie miesiące budowy, od kolejnych budowlańców słuchasz jak to poprzednia ekipa spaprała robotę, a podczas pierwszych wizyt rodziny i znajomych, dowiadujesz się że Twoje rozwiązania są gorsze od tych zastosowanych w ich domach. Pomyślałem więc „zacznę od czegoś prostszego” i wybuduję domek w ogrodzie, dla dzieciaków. Zostanę bohaterem, a przy okazji zyskam trochę wolnego czasu, gdy bąki będą się w nim bawić godzinami (oczywiście nie są to wszystkie powody – szacunek do taty i wujka przez najbliższe 10 lat lvl 1000 – BEZCENNE). Wyszedłem ze swojej strefy komfortu, zwlekając się z kanapy rzuciłem do żony „potrzymaj mnie piwo”, a następnie „będziemy budować dom” nie dodając, że chodzi mi o domek do ogrodu, pognałem do komputera szukać inspiracji, dobrych rozwiązań i jakże istotnych porad wszelkich fachowców z forów internetowych. Po przejrzeniu setek zdjęć byłem w stanie określić główne założenia projektu. Są następujące: Budowa musi być prosta, Pod częścią domku ma znaleźć się piaskownica,Domek ma mieć huśtawkę oraz elementy po których można się wspinać,Do budowy chcę wykorzystać podstawowe narzędzia (wkrętarka, wyrzynarka, piła tarczowa, piła ukosowa, szlifierka, itp) – potrzebne narzędzia dokładnie opiszę w kolejnym wpisie. Projekt postanowiłem zmaterializować w SketchUpie. Proces przelewania wizji w otchłań zer i jedynek doprowadził mnie do drgania prawej powieki, lewej łydki i przyprawił mnie o nowe siwe włosy. Po tygodniu drgania przeszły, lecz włosy pozostały siwe, ale było warto. Model nie jest idealny, ale doskonale pomaga przy ocenie proporcji, oszacowaniu ilości potrzebnego materiału oraz dobraniu sensownych połączeń. Oto i on: Tak, projekt cierpi na kilka niedociągnięć, brakuje mu barierek przy schodach, ślizgu (obok schodów), kamieni wspinaczkowych, huśtawek, kilka linii jest krzywych, niektóre są pod złym kątem. Myślę, że można go porównać z zimnym jedzeniem z fast fooda, tak samo drewniane i można od niego dostać raka (w tym przypadku oczu). Ale jest, urodził się w bólach – kiedyś go dopracuję i będę z niego dumny. Póki co musi wystarczyć. Planuję 3 lub 4 wpisy dotyczące budowy. W kolejnym opiszę dokładnie materiały z których będę budować oraz rozwiązania konstrukcyjne, które planuję zastosować. Trzeci i czwarty post będzie relacją z pola bitwy i podsumowaniem realizacji. Czelendż przyjęty do realizacji, brief gotowy, taski rozpisane, ryzyka określone, deadline to rozpoczęcie wakacji. Określiłem się CEO przedsięwzięcia, więc fuckupu nie będzie. Trzymajcie kciuki. Inne wpisy dotyczące budowy ogrodowego domku dla dzieci znajdziesz tutaj:1. Planowanie2. Wybór materiałów i ilości3. Budowa część 1 4. Wykończenie diy dla dzieci dom domek drewno kreatywnie majsterkowanie marcin ogród plac zabaw programistapotrafi
Jeże rozpoczynają zimowy sen, gdy temperatura spada poniżej 9°C. Dlatego tak ważne jest, żeby w tym czasie znalazły odpowiednie, suche i bezpieczne legowisko. Mogą zimować pod stertą liści lub patyków. Ale jeśli żyją na terenie naszego ogrodu lub działki, warto postawić dla nich domek. Schronienie dla tych pożytecznych ssaków można kupić lub zrobić samodzielnie, wykorzystując materiały z recyklingu. Zobacz, jak i z czego zbudować domek dla jeża! Budując i stawiając w ogrodzie domek dla jeży pomagamy nie tylko tym zwierzętom przetrwać zimę, a być może nawet i wyhodować nowe pokolenie. Pamiętajmy, że jeże to bardzo pożyteczne ssaki (drapieżniki), które żywią się nie tylko dżdżownicami, ale też ślimakami oraz owadami (jeśli więc zamieszkają w naszym ogrodzie, będą przyczyniać się do regulowania liczebności szkodników roślin). Mogą też zjadać małe ssaki (np. myszy) i płazy. W Polsce żyją w stanie naturalnym dwa gatunki – jeż wschodni (Erinaceus roumanicus) oraz jeż zachodni (E. europaeus). Jeże do naszego ogrodu przedostaną się, jeśli w ogrodzeniu znajdzie się otwór lub szczelina, pod którą będą mogły przejść. To zwierzęta prowadzące nocny tryb życia. Są dość płochliwe; lubią zapuszczone miejsca w ogrodzie, gdzie trawa nie jest nisko skoszona. Mogą chować się w stertach liści lub gałęzi. Dlatego domek dla jeża należy postawić w głębi ogrodu, w miejscu, do którego rzadko zaglądamy i (jeśli to możliwe), do którego nie zaglądają psy. Z czego zbudować domek dla jeża? Do budowy domku dla jeża potrzebne będą narzędzia (młotek, piła do drewna i wiertarka z grubym wiertłem bądź otwornica) oraz materiały (drewniana skrzynka o wymiarach 60 x 40 x 30 cm, 4 deseczki 12 x 12 cm, i drewniane listewki 2 x 12 cm, gwoździe, kawałek folii i metrowy kawałek ogrodowego węża). Do wyściełania wnętrza domku należy przygotować taczkę suchych liści, a do osłonięcia liści – suche gałęzie z drzew liściastych. Jak zbudować domek dla jeża? Krok po kroku Najpierw, zbijając ze sobą 4 deseczki, zrób długi tunel, który będzie prowadził do wnętrza domku dla jeża. Następnie wytnij w skrzynce otwór o wymiarach 12 x 12 cm i przymocuj do niego wcześniej przygotowany tunel wykorzystując listewki. Kolejnym krokiem będzie wywiercenie w bocznej ściance skrzynki małego otworu, przez który da się przeprowadzić kawałek ogrodowego węża (aby zapewnić wentylację przebywającym w środku zwierzętom). Domek ustaw w zacisznym zakątku ogrodu, w miejscu gdzie nie zbiera się woda. Od góry zabezpiecz domek folią (przybijając ją za pomocą gwoździ) – boków nie osłaniaj, aby w środku nie gromadziła się wilgoć. Do środka włóż trochę suchych liści, a resztą zamaskuj cały domek dla jeża, oczywiście w taki sposób, by nie zasłonić tunelu prowadzącego do jego wnętrza. Liście zabezpiecz prze wiatrem osłaniając całość gałęziami. Film: Budowa domku dla jeży Poniżej film pokazujący budowę "upcyklingowego domku" dla jeża przygotowany przez dizajnerkę Karinę Haczek! Fundacja Arka Tekst: Redakcja zdjęcie tytułowe: Alexas_Fotos/Pixabay
Budowa domku dla dzieci część 4 – (budowa i wykończenie) Oto czwarta, ostatnia część sagi o budowie domku. Opiszę w niej prace wykończeniowe, które w mojej opinii są równie ważne co sama konstrukcja. Pominięcie wykończenia może mieć skutki podobne do puszczenia głośnego bąka na pierwszej randce, niby nic się nie stało, ale niesmak pozostaje. Lubię mieć poczucie dobrze wykonanej roboty. Poprzednie części możesz przeczytać tutaj: 1. Planowanie i założenia 2. Wybór materiałów oraz szacowanie ich ilości3. Budowa część 14. Wykończenie Konstrukcja ścianki wspinaczkowej Uważam, że to był najtrudniejszy etap całej budowy. Trudny z dwóch powodów. Najpierw musiałem dobrać kąt i rozstawienie belek (każda 10 x 10 x 320 cm), każda wykonana z drewna ołowianego, ciężkiego jak morświn. Druga trudność polegała na ucięciu tychże belek pod żądanym kątem bez użycia odpowiedniego narzędzia (moja piła tarczowa ledwo dała radę przeciąć belkę na 4 razy). Jakby tego było mało, to przy cięciu nie było mowy o pomyłce, belki były jednym z najdroższych elementów domku. Zabawa godna sapera. Na konstrukcji opiera się belka, do której zamocowaliśmy huśtawkę oraz linę do wspinaczki. Na ściankę wspinaczkową wykorzystałem pozostałości od desek z podestu, do których żOla zamontowała kamienie wspinaczkowe. Po drugiej stronie ścianki stworzyliśmy siatkę wspinaczkową z liny o przekroju 12 mm. Linę przewlekaliśmy na przemian przez wywiercone w tym celu w belkach dziury. Konstrukcję postawiliśmy na cegłach dziurawkach. Schody Schody również są złożonym elementem, przy czym jest to inna złożoność niż przy konstrukcji opisanej powyżej. Ich złożoność jest bardziej subtelna i wyraża się przy przymiarach, cięciu i skręcaniu poszczególnych elementów. Należy dobrać odpowiedni kąt nachylenia desek do których będziemy montować stopnie. Jeśli wybierzemy zbyt duży to wyjdzie nam stroma drabina, zbyt mały spowoduje, że schody będą niemiłosiernie długie i może się okazać, że wejście do domku prowadzi przez działkę sąsiada. Następnym krokiem jest dobór wysokości stopnia oraz jego nachylenie, zapewne są jakieś wzorce, ale kto by się nimi przejmował. Nieskromnie powiem że schody wyszły nam zacnie. Okna Do wykonania okna wybrałem bezpieczne szyby klejone, dzięki czemu po ewentualnym zabiciu szyba zostanie na swoim miejscu, a odłamki nie będą ranić wszystkich w promieniu 5 metrów. Ściany w miejscu otworów na okna wzmocniłem konstrukcją, do której zamocowałem ramę. Wewnętrzną i zewnętrzną wykonałem z ćwierćwałków (15 mm), a szprosy z półwałków (10 mm). Piaskownica Piaskownicę o wymiarach 140 x 140 cm zbudowałem z desek, które pozostały z budowy dachu. W rogach i po środku każdego boku wzmocniłem konstrukcję kantówkami, a na nie zamocowałem deski, które będą pełniły funkcję siedziska. Dno piaskownicy wyłożyliśmy agrowłókniną i przymocowaliśmy do skrzyni takerem. Kupiliśmy kilka worków piasku w pobliskiej żwirowni. Podsumowanie Domek pomalowaliśmy w całości impregnatem do drewna w kolorze dębowym. Prace przy budowie pochłonęły ok. 6 dni roboczych, przy czym w większości pomagał mi ojciec i szwagier. Ostateczny koszt budowy oscylował w okolicach 2 500 zł. Poprzednie części możesz przeczytać tutaj: 1. Planowanie i założenia 2. Wybór materiałów oraz szacowanie ich ilości3. Budowa część 14. Wykończenie diy domek dla dzieci domek do ogrodu jak zbudować domek plac zabaw Zrob to sam
Od dłuższego czasu chodziło mi po głowie zbudowanie domku dla dzieci na działce. Ideałem byłby domek na drzewie. Niestety, z powodu braku drzewa powstał inny I – ProjektowaniePomysł polegał na zbudowaniu platformy, która w swej dolnej części będzie zawierała piaskownicę, zaś u góry będzie domek wraz z tarasem. W ruch poszedł mój ulubiony program do projektowania jak robię coś w drewnie, czyli SketchUp. Kilka ruchów myszką i powstał rysunek szkieletu niemu mogłem zamówić odpowiednie kantówki w II – BudowaPlatformaPo zamówieniu kantówki 90×90 (w lokalnym tartaku) i przewiezieniu na miejsce, zaczęła się krok to oczywiści docięcie długich elementów na interesujące mnie okazji widać w tle ażurowy blat, który akurat w tym czasie sklejałem a jego opis zamieściłem tutaj, zresztą kozły też opisałem tutaj (i cały czas sprawują się wyśmienicie).Następnie nawierciłem otwory tak, aby zastosowane później przeze mnie wkręty ciesielskie nie przeszkadzały kolejnej pomalowałem celem zabezpieczenia materiał sechł ja udałem się do miejsca planowanego osadzeniai chwilę później (czyli niespełna godzinkę) kotwy zostały składać dolny szkielet. Najpierw wkrętami ciesielskimi połączyłem nogi z długą belką (po dwa wkręty na nogę).Następnie przymocowałem belki również zostały przykręcone wkrętami belki, pod którymi znajdują się bezpośrednio nogi konstrukcji, zostały przykręcone jednym wkrętem o długości 160mm i jednym o długości 240mm. Pozostałe belki przykręciłem dwoma wkrętami ciesielskimi 160mm (po dwa na każdy koniec).Po zmontowaniu całości szkielet konstrukcji szkielet zrobiony, pora na podłogę (lub sufit zależy z której strony na to spojrzeć). Ponowna wycieczka do tartaku po odbiór deski tarasowej oraz po kantówkę 60×60, której później użyję na konstrukcję zjechałem późnym popołudniem tego dnia więc nie pozostało mi nic innego, jak wszystkie deski pomalować, tak żeby następnego dnia można ja było już instalować i dechy wywlokłem z samochodu i malowanieUżyta lazura szybko schnie, więc szybciutko pomalowałem jeszcze drugą godziny później… ufff dnia rano… Deski pomalowane, czyli można zacząć (200) wkrętów tarasowych później było po wszystkim. PiaskownicaZabrałem się więc za budowę kawałków deski tarasowej poskładałem panele, które będę zarówno zewnętrznymi jak i wewnętrznymi ściankami już zaanektowały przyszłe miejsce piaskownicowe :)Ścianki służyły swoją profesjonalną pomocą wraz ze swoim zapleczem sprzętowym (bo tata tylko z wkrętarką i piłą się kręcił a tu proszę: stół warsztatowy, imadło, ścisk, kątownik i wiele innych niezbędnych narzędzi).Jeszcze tylko pokrywy i konstrukcja piaskownicy wykonać otwory na ręce, coby te pokrywy dało się podnieść. Szybko naprawiłem to okazji sfrezowałem krawędzie “górnego pokładu”.Na koniec pomalowałem żeby w piaskownicy pojawił się piasek. Najpierw lekkie pogłębienie (właściwie to usunięcie trawy).Warstwa agrowłókniny,która została “przybita”.Sypiemy koniec dociąłem włókninę, tak, żeby nie dopełniły wrzucone zabawki i inne wyposażenie później…Szkielet domkuTeraz trzeba zakasać rękawy do budowy górnego wcześniej kantówkę 60×60 też “inspektor” odebrać ten etap dnia, jak już wszystko wyschło przystąpiłem do rozstawiłem swoje stanowisko z ukośnicą…dzieci rozstawiły swoje stanowiskoi zaczęło się ciecie docięciu pomalowałem tych odcinków zacząłem budowę szkieletu domku. Najpierw wszystkie ściany. Każda jako prosta ramka poskręcana długimi miejsca na drzwi i już szkielet wszystkich ścian został wykonany zestawiłem domek “na sucho” spinając konstrukcję się następnie do konstrukcji dachu. Najpierw z długimi belkami, żeby określić ich docelową następnie dociąłem na interesujące mnie belki zostały połączone na zakładkę, tak żeby po złożeniu były cały czas w jednej linii. Zakładkę zrobiłem poprzez nacięcie piłą tarczową nastawioną na cięcie do pewnej głębokości (połowa grubości belki) kilku-kilkunastu prostych cięć w miejscu gdzie chciałem usunąć młotkiem wybiłem takie cienkie otrzymaną powierzchnię zgrubnie oczyściłem a następnie dachu łączą się pod kątem 90° więc wstawiłem kątownik między belkii dachu na szkielecie domku przedstawia się całą tą konstrukcję ścianka po ściance przeniosłem na zbudowaną wcześniej poskręcałem ze sobą oraz do platformy. Nadszedł czas na i dachDrogą kupna nabyłem podbitkę. Cztery paczki po sześć sztuk każda. Długość jednej deski to 4,8m. Jeszcze nigdy nie wiozłem nic tak długiego szczęście do przejechania miałem tylko 7 od pomalowania podbitki od strony wewnętrznej. Stronę zewnętrzną pomaluję jak już to zainstaluję na miałem pomoc (przy ostatnich dwóch deskach).Ponownie ukośnica poszła w ruch, jednak tym razem ze względu na długość materiału (4,8m) oraz faktu, że podbitka jest bardzo giętka (grubość to 14mm) stanowisko do cięcia było posadowione bezpośrednio na w sumie banalna. Mierzenie, docięcie a następnie przykręcanie wszystkiego ze koniec jak zwykle pomalowałem wszystko z na budowę schodów. Bo wchodzenie po drabinie jest trochę mi kilka kawałków deski tarasowej i to z niej postanowiłem zbudować kątowniku budowlanym zaznaczyłem szerokość stopni oraz wysokość między te przeniosłem następnie na dwie długie deski tarasowe, które staną się bokami przyciąłem rozpocząłem trzy wkręty z kątownik z przodu każdego szczycie schodów do ostatniego stopnia przymocowałem pionową deskę, która posłuży do przytwierdzenie stopni do konstrukcji zrobić barierki, które otoczą powstały taras. Z budowy dolnej konstrukcji zostały mi kawałki kantówki 90×90 i to z niej postanowiłem wykonać główne dociąłem je na odpowiednią zaznaczyłem gdzie usunąć fragment cięcie przy cięciua następnie usunięcie zbędnego na sucho stworzonych zostały sfrezowane,i oczywiście przemalowałem dwa kawałki, który został mi po docięciu słupków na zadaniem jest wypełnienie miejsca gdzie będzie przykręcany słupek a nie ma tam te zostały przykręcone czterema długimi zostały przykręcone przy użyciu wkrętów ciesielskich (jeżeli dobrze pamiętam w rozmiarze 8×140). Później dodałem jeszcze jedne wkręt (8×180)poprowadzony pod kątem umiejscowiony jakieś 5 cm wyżej od tego, ale niestety nie mam na poręcz, która powstała z pozostałości deski ostatniego długiego kawałki kantówki 90×90 wykonałem poprzeczne belki, do których będą przymocowane rozciąłem na mniej więcej wymiar 43× na konkretne odcinki i zamocowałem do wykonałem z pozostałości kantówki 60×60, z której budowałem konstrukcję je na i sfrezowałem oczywiście pomalowałem ;-) Jak lekko przeschły przekręciłem je na główna konstrukcja zrobiona. Pora na okna i inne prace zamknąłem ściany (te trójkąty).OknaZostały mi jeszcze skrawki deski tarasowej i to z niej wykonałem ramki zwęziłem je do ok. 4 dociąłem na odpowiednią długość. Syn przyszedł ze swoimi narzędziami mi docięciu, złożyłem okna na je na wkręty i ramki zostały wykonane z pleksy, której kawałek akurat walał się na działce po jakiś docięcie i “szyby” już krawędzie ramek, zarówno na zewnątrz,ja i “szybki” chciałem osadzić w tak zrobionych ramkach, więc przy użyciu frezarki z prowadnicą stworzyłem odpowiednie dookoła i kilka wkrętów – okna przystąpiłem do montażu okien, zauważyłem, że podbitka lekko wystaje przy górnej krawędzi otworu to minuty później było po na montaż zawiasów do komplet okna nie zamykają się, wpuścić zawiasy w wcięć później wszystko już pasowało i okna działają tak jak mi wykonanie ramki wewnętrznej, która uchroni okna przed wepchnięciem ich do środka. Dociąłem kilka prostych tylko uchwyty, które pozwolą przyciągną okno. Znalazłem więc kawałek okrągłej listewki i dociąłem na krótki przewierciłem na takie zamontowałem do jeszcze zasuwki, które pozwolą na zamknięcie choć nie została przeprowadzona w ciągu jednego sezonu wakacyjnego, w sumie zajęła jakieś 12 głównie używane, to jak było wdać na zdjęciach:wiertarko-wkrętarka,wkrętarka udarowe,piła tarczowa,piła stołowa,szlifierka mimośrodowa,frezarka,kątownik,ołówek ogólne podsumowanie materiałów jakie zostały użyte:kantówka 90x90mm,kantówka 60x60mm,podbitka 14x110x4800mm,deska tarasowa 28x120x2600mm,wkręty tarasowe,wkręty ciesielskie,wkręty uniwersalne,zawiasy, nadzieję, ze nie odstraszył Was długi artykuł, ale starałem się wstawić dużo zdjęć, bo to one najlepiej ilustrują co i jak zostało wykonane.
To już druga wiosna, podczas której przeglądam ceny ogrodowych domków dla dzieci. I drugi rok, kiedy widząc ile worków dukatów bym potrzebowała, rezygnuję z tego pomysłu. Na szczęście na Kieleckich Targach Zabawek odkryłam znacznie tańszą alternatywę – TADAM! – poznajcie DENSTERS, czyli rodzinę Przyczepialskich. Pamiętacie z dzieciństwa zabawy w budowanie domków z koców, ręczników, chust poprzyczepianych do krzeseł, szuflad, czy drzew w ogrodzie? Przyczepialscy to silikonowe zabawki i uchwyty w jednym! Idealny sposób na rozwijające zabawy konstrukcyjne. Z nimi nie musisz się zastanawiać jak zbudować domek! DENTERS kupisz na przykład tu: ➡ KLIK JAK ZBUDOWAĆ DOMEK? Są dwa powody, dla których ta zabawka jest moim zdaniem tak ważna. PIERWSZY? Wszystkie dzieci uwielbiają bawić się w budowanie domków z tego, co znajdą w domu. A jeśli jeszcze nie uwielbiają, to znaczy tyle, że nie próbowały tej zabawy i warto im pokazać jak zbudować domek. Oczywiście nie zawsze dzieci budują domek. Czasem jest to baza, zamek, statek kosmiczny. Ale za każdym razem chodzi o stworzenie jak najbardziej SWOJEGO miejsca w dużym świecie dorosłych. Z dzieciństwa pamiętam, że budowałam zawsze i wszędzie. W domu z krzeseł, rozkładanych na części foteli, koców, ręczników, ubrań. W ogrodzie ze starych cegieł i bloczków suporeksu (tak się u nas mówiło na beton komórkowy). Na ulicy z kurtek i „krzaków” – opowiadałam Wam o tym, że mieszkałam przy chyba jedynej na świecie ulicy, gdzie samym środkiem biegła wyspa krzaków i młodych brzózek. Ile przy tych budowach trzeba było się namęczyć, żeby wszystko przymocować. Żeby nic się nie rozpadało i nie wyślizgiwało. W ogrodzie i na ulicy pomagaliśmy sobie wykradzionymi z warsztatu Dziadka Ksawerego kawałkami zużytego drutu. W domu dociążałam zsuwające się koce stosami książek (tak, encyklopedie były najlepsze), albo spinałam klamerkami do prania, (a one niestety się rozpadały). Zabawy w budowanie domków/baz/zamków/statków towarzyszyły mi przez całe dzieciństwo, choć nie jestem w stanie powiedzieć, kiedy zaczęła się ta miłość. I tu wracamy do lutego 2018, kiedy to na Targach Zabawek w Kielcach, zobaczyłam rodzinę Przyczepialskich. Matko i córko! Dlaczego nie miałam ich w dzieciństwie! Jak ja bym się nimi bawiła! To byłby chyba obowiązkowy zestaw zabawowy na spotkania z przyjaciółmi. Choć – niestety – musiałby być dwukrotnie większy. Drugi powód mojego zachwytu Dentersami znajdziecie w kolejnym akapicie. BUDOWANIE PRZEZ PRZYCZEPIANIE – ZABAWA KONSTRUKCYJNA Druga rzecz przesądzająca o wyjątkowości Przyczepialskich na tle zabawek w ogóle, a zabawek konstrukcyjnych w szczególności to fakt, że pozwalają na zabawę przy wykorzystaniu przedmiotów i wyposażenia z otoczenia dziecka. Ten zestaw to ZABAWKA KONSTRUKCYJNA! Tyle, że w przeciwieństwie do klocków czy układanek, dziecko dostaje do rąk same łączniki, narzędzia, dzięki którym może włączyć do zabawy wszystko, co znajdzie w domu. Ograniczeniem jest tylko jego wyobraźnia i cierpliwość rodziców. Maluch otwiera pudełko i: ✅ musi zaprojektować, co chce zbudować (np. domek osłonięty z każdej strony, statek z samym dachem) ✅ wybrać miejsce, które będzie się do tego nadawało ✅ samodzielnie znaleźć materiały szacując, czy będą się do jego projektu nadawały ✅ dobrać najlepszy łącznik do miejsca, w którym chce go użyć ✅ podjąć próby praktyczne – co z jego pomysłu ma szanse się udać Przyznacie, że to zupełnie inna skala zabawy niż, gdy bierze w ręce pudło klocków z instrukcjami. W dodatku – UWAGA TO NAJWAŻNIEJSZE – zrealizowany projekt nosi znamiona prawdziwej budowli, bo można… do niego wejść! Sami powiedzcie: ile znacie zabawek konstrukcyjnych, które się do tego nadają? Podoba mi się to, że projektant zabawki nie poprzestał na stworzeniu wielofunkcyjnych zaczepów umożliwiających konstruowanie. Nadał im atrakcyjne formy przypominające morskie stwory. Dzięki temu, gdy uchwyty nie są używane do budowania, można się nimi bawić również narracyjnie. CO W PUDEŁKU? OD ILU LAT? JAKA CENA? Zacznijmy od wieku, a potem będziemy przedstawiać sprawców zamieszania. Otóż producent poleca zabawkę od 3 lat i to jest właściwe szacowanie. Największą frajdę sprawi dzieciom 4–7 lat. Ale co ważne: jeśli mamy w domu kilkulatka i maluszka np. 1,5 roku, to kilkulatek może robić domki, a maluszek bawić się w między czasie Przyczepialskimi, jak tradycyjnymi zabawkami (dzięki temu, że mają ciekawe formy). KOGO MAMY W PUDLE? W zestawie mamy 8 sztuk zaczepów, które podpowiedzą nam jak zbudować domek. Są z mocnego, nieszkodliwego silikonu, gładkie, ale matowe, elastyczne z miękkimi krawędziami. Dobrym pomysłem, który może pomóc generować wesołe zabawy, jest nadanie osobowości poszczególnym uchwytom. Pozwólcie, że je przedstawię: ✅ Przyssania Przyczepialska (Mama Przyczepialskich): ma przyssawkę, więc można przyczepiać ją do gładkich powierzchni, jak np. szyba, lustro. Jej siła jest legendarna – znam przypadek, kiedy to wyciągnęła wgniecioną karoserię. I piszę to zupełnie poważnie: naprawdę, spotkałam się z takim przypadkiem, który potem został wykorzystany do oficjalnego opisu. Powiem jeszcze tylko: tak, to się wydarzyło w Polsce. Tak, znam tę osobę. ✅ Lewkonia Przyczepialska: sterczące uszka, słodki kolorek. Jak chwyci półkę, drzwiczki, czy inny element, który może zmieścić w swoich pazurkach, to nie ma zmiłuj. Potrafi utrzymać naprawdę ciężkie tkaniny. Albo zamienić się w wieszak. ✅ Zębaczki Przyczepialskie: moim zdaniem to trojaczki. Małe, intensywnie zielone, używam ich gdy robię zdjęcia książkom, które nie chcą się do zdjęcia otworzyć. Producent pisze o nich „przypominają małe szczeniaczki gryzące wszystko, co tylko wpadnie w ich małe pyszczki”. Coś w tym jest. Potrafią być bardzo pomocne poza zabawą: zobaczcie jak można nimi podtrzymać kable, albo spiąć szalik. ✅ Zatrzaskacz Przyczepialski: u nas podczas budowania można usłyszeć o nim „podaj mi ten uchwyt z włosami”. Przydatny, gdy chcemy coś przyczepić do klamki, poręczy łóżka, rurki. Potrafi zamienić się w zakładkę do książki. Aby mocno trzymał, trzeba przewlec tkaninę przez dziurki. My mocujemy nim lekkie chusty, więc wystarczy, że je przypinamy do mebli. ✅ Zrzędziarz Przyczepialski: ten wieloryb chętnie wsunie się pod mebel, zablokuje drzwi i mocno chwyci ręcznik lub koc. ✅ Pętella Przyczepialska: zbierzesz nią zasłony, powiesisz na haczyku, albo nadgarstku. Zestaw kosztuje 99 zł. A pełną listę sklepów, w których można kupić Przyczepialskich znajdziesz tu: GDZIE KUPIĆ DENSTERS ➡ KLIK JAK SPRAWDZIŁO SIĘ U NAS? Na zdjęciach możecie zobaczyć, jak zbudować domek we wnętrzu i na zewnątrz. Wszystkie elementy sprawdzą się podobnie w domu, jak i na balkonie i tarasie (może mniej praktyczny jest zaczep z przyssawką, bo w ogrodzie raczej nie ma gładkich powierzchni. Za to na tarasie i balkonie przyda się bardzo, o ile zaakceptujemy ślad po przyssawce na oknie. Klara na razie głównie bawiła się w ogrodzie, bo my od maja do września z reguły tam spędzamy większość wolnego czasu. Gdyby pokazywała zabawkę zimą, pewnie zdjęcia byłby z różnych miejsc w domu. Najbardziej jesteśmy zadowolone z tego, że uchwyty naprawdę mocno trzymają. Bo to, że są ładne, przyjemne w dotyku, mają dodatkowe funkcje jest miłe, ale w zabawie kluczowe jest to, by utrzymały kształt budowli przez cały czas. Utrzymują. Cieszę się też z tego, że uchwyty pozwalając na mocowanie elementów domku do drzew bez ranienia ich. Nam uchwyty przydają się do zacienienia huśtawki–ławki, albo upięcia na drzewach tipi. Tyle o tej wyjątkowej zabawce KONSTRUKCYJNEJ, a ja chcę Wam pokazać jeszcze jedną perełkę – KLOCKI UCZĄCE MATEMATYKI (wystarczy KLIKNĄĆ w zdjęcie) ⬇⬇⬇ „Jak zbudować domek” tekst i zdjęcia: Ania Oka
jak samemu zbudować domek dla dzieci